Ani zwolennicy porannych ćwiczeń, ani osoby, które sprawność fizyczną wolą budować wieczorem, nie mogą uzyskać przewagi w świecie treningów sportowych. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że nie ma jedynej słusznej odpowiedzi na pytanie, czy lepszym czasem na trening są godzinny poranne czy wieczorne. Wszystko zależy od spodziewanych efektów. Ranek to idealny moment na spalanie tłuszczu. Badania przeprowadzone przez naukowców potwierdzają, że najłatwiej jest spalić nadmiar tkanki tłuszczowej, skupiając się na ćwiczeniach porannych, przeprowadzonych na czczo. Wystarczy półgodzinny trening interwałowy z wykorzystaniem kilku różnych maszyn cardio. Ranek to też idealny czas na ćwiczenia pod kątem sztuk walki – poziom testosteronu w organizmie jest wówczas najwyższy. Popołudnie z kolei to czas na wytrzymałość. Wydolność aerobowa organizmu popołudniu jest o kilka procent wyższa niż rano. Najlepszym wyborem również i tu będzie interwał. Wieczór z kolei to idealny czas na rower lub przebieżki. Najlepsze będzie wolne tempo, które z jednej strony podkręci metabolizm, z drugiej zaś pozwoli wyładować całodzienny stres.