Wiele osób jest, dość mylnie, przekonanych, że wzmocnienie nóg nie jest niczym trudnym. W końcu nóg używamy na co dzień: wchodzimy po schodach, pokonujemy czasami znaczne nawet odległości – kończyny dolne powinny być zatem silne same z siebie. Tymczasem zimą, podczas szusowania po narciarskich stokach, czy latem, gdy pływamy na desce, odczuwamy, że z nogami wcale nie jest tak cudownie jak być powinno. Tymczasem przed sezonem wystarczy na stałe stosować tylko kilka krótkich ćwiczeń – nie dłuższych niż piętnastominutowe – aby znacząco poprawić kondycję swoich nóg. Dodatkowo: jeśli w istocie planujemy zimowy wypad narciarski, można ustalić częstotliwość 3-krotnych sesji w ciągu tygodnia, przez 3 tygodnie poprzedzające wyjazd. Pierwszym z takich ćwiczeń jest przysiad ze sztangą z jednosekundowym zatrzymaniem w momencie, gdy uda ustawione będą równolegle do podłoża – zarówno w przysiadzie, jak i podczas wstawania z niego. Kolejnym ćwiczeniem, które warto wykonywać, są skręty tułowia z wykorzystaniem hantli. Na koniec zaś warto ćwiczyć szybkie przeskoki przez wyznaczoną linię.